Langue   

Neony

Bardziej
Langue: polonais


Bardziej


Idę ulicą
Miasta jak mrowisko
Szczytem człowieka
Krawędzią tysiąclecia
Nowego, lepszego,
Oświeconego
Ciemnoty, koszmary
Zostały nad starym
Patrzę z wysokości
Ludzkich możliwości
Ogarniam całą Ziemię,
A nawet jeszcze więcej
W dole pod sobą
Mam głód i zabobon
Spoglądam na ludzi,
Coś dzwoni to budzik

Włączam telewizor,
Bo cóż mógłby włączyć
Człowiek
Obudzony w środku nocy
Głosem przetworzonym,
Cała w zimnym świetle
Osoba z ekranu
Mówi co na świecie
Władca absolutny
Lud głodem traktuje
Ktoś zginął za wiarę,
Ktoś w jej imię morduje
I jeszcze z frontu
Najnowsze doniesienia
Ta wojna potrwa długo,
Wciąż brak porozumienia

To nie światłość
To tylko neony
Oświecone
Zabobony
Ale dumny jestem
Ja człowiek współczesny
Że bałwan, przed którym klęczę
Jest taki nowoczesny

To nie światłość
To tylko neony
Oświecone
Zabobony
Ale dumny jestem
Ja człowiek współczesny
Że bałwan, przed którym klęczę
Jest taki nowoczesny

To nie światłość
To tylko neony
Oświecone
Zabobony
Ale dumny jestem
Ja człowiek współczesny
Że bałwan, przed którym klęczę
Jest taki nowoczesny

Ad libitum



Page principale CCG

indiquer les éventuelles erreurs dans les textes ou dans les commentaires antiwarsongs@gmail.com




hosted by inventati.org