Langue   

Potęga smaku

Przemysław Gintrowski
Langue: polonais


Przemysław Gintrowski

Liste des versions


Peut vous intéresser aussi...

Przed ostatnią podróżą
(Rena Hass)
A my nie chcemy uciekać stąd
(Przemysław Gintrowski)
Modlitwa o wschodzie słońca
(Natan Tenenbaum)


[1990]
Poesia di / A Poem by / Poème de: Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbertin runo
Ra­port z ob­lę­żo­ne­go mia­sta, 1983
[Rapporto da una città assediata / Report from a besieged city]
Musica / Music / Musique / Sävel: Przemysław Gintrowski
Album / Albumi: Nie chcemy uciekać ("Non vogliamo fuggire") [1990]

Zbigniew Herbert (1924-1998)
Zbigniew Herbert (1924-1998)


Wiersz Zbi­gnie­wa Her­ber­ta „Po­tę­ga sma­ku” po­dej­mu­je te­mat sprze­ci­wu wo­bec pa­nu­ją­ce­go sys­te­mu, czę­sto spo­ty­ka­ny w twór­czo­ści po­ety. Od­no­si się do sy­tu­acji pa­nu­ją­cej w Pol­sce od za­koń­cze­nia II Woj­ny Świa­to­wej. Po­eta wy­ra­ża ogrom­ną nie­chęć, a wręcz po­gar­dę, w kie­run­ku so­cja­li­stycz­nej pro­pa­gan­dy.

Utwór zo­stał opu­bli­ko­wa­ny w to­mi­ku „Ra­port z ob­lę­żo­ne­go mia­sta” w 1983 roku. Po­wstał pod wpły­wem wnio­sków, któ­re po­eta wy­snu­wał z ob­ser­wa­cji ko­mu­ni­stycz­nej rze­czy­wi­sto­ści. Her­bert sprze­ci­wiał się so­cre­ali­stycz­nej sztu­ce, kry­ty­ko­wał tan­det­ne prze­mo­wy dy­gni­ta­rzy i przy­gnę­bia­ją­cą ar­chi­tek­tu­rę. Utwór wy­wo­dzi się więc z re­aliów hi­sto­rycz­nych, uka­zu­je wpływ komunizmu na twórczość artystyczną i kulturę. Zbi­gniew Her­bert uro­dził się we Lwo­wie, gdzie w la­tach 1939-1941 prze­żył oku­pa­cję so­wiec­ką. Po­eta nie łu­dził się więc, że ko­niec II Woj­ny Świa­to­wej przy­niósł Po­la­kom upra­gnio­ną wol­ność. Her­bert nie chciał pi­sać we­dług wy­tycz­nych so­cja­li­stycz­nej cen­zu­ry, dla­te­go zde­cy­do­wał się na re­zy­gna­cję z pu­bli­ko­wa­nia swo­jej twór­czo­ści. W 1951 roku, po­eta odłą­czył się od Związ­ku Li­te­ra­tów Pol­skich, zaj­mu­ją­cym się two­rze­niem sztu­ki so­cre­ali­stycz­nej. Her­bert uro­dził się w 1924 roku, jed­nak nie pu­bli­ko­wał swo­ich utwo­rów ra­zem z po­zo­sta­ły­mi człon­ka­mi Po­ko­le­nia Ko­lum­bów. Pierw­szy to­mik po­ezji, za­ty­tu­ło­wa­ny „Stru­na świa­tła”, wy­dał do­pie­ro w 1956 roku. W póź­niej­szych la­tach, Her­bert w wie­lu wier­szach kry­ty­ko­wał so­cja­lizm, dla­te­go nie mo­gły uka­zy­wać się ofi­cjal­nie. Zbiór „Ra­port z ob­lę­żo­ne­go mia­sta” rów­nież zo­stał opu­bli­ko­wa­ny przez wy­daw­nic­two pod­ziem­ne, w tak zwa­nym dru­gim obie­gu.

Utwór „Po­tę­ga sma­ku” zo­stał za­de­dy­ko­wa­ny pol­skiej fi­lo­zof­ce Izydorze Dąmbskiej. Była to jed­na z naj­waż­niej­szych po­sta­ci wśród po­wo­jen­nej in­te­li­gen­cji. Mimo prze­śla­do­wań ze stro­ny wła­dzy, Dąmb­ska wciąż nie usta­wa­ła w swo­ich dzia­ła­niach na grun­cie na­uko­wym. Her­bert uzna­wał jej po­sta­wę za in­spi­ra­cję i wzo­rzec do na­śla­do­wa­nia.

Wiersz na­le­ży do liryki bezpośredniej, pod­miot li­rycz­ny wy­po­wia­da się w imie­niu ca­łe­go swo­je­go po­ko­le­nia. Świad­czy o tym za­sto­so­wa­nie cza­sow­ni­ków w pierw­szej oso­bie licz­by mno­giej i od­po­wied­nich za­im­ków („na­sza od­mo­wa”, „mie­li­śmy”, „zgło­si­my”, „na­sze oczy”). Oso­ba mó­wią­ca pre­zen­tu­je po­sta­wę ty­po­wą dla wier­szy Her­ber­ta. Jest to czło­wiek, któ­ry dy­stan­su­je się od spo­łe­czeń­stwa ze wzglę­du na nie­zgo­dę na so­cja­li­stycz­ną rze­czy­wi­stość. Po­sia­da wraż­li­wość ar­ty­stycz­ną i po­czu­cie es­te­ty­ki. Pod­miot li­rycz­ny przyj­mu­je postawę wyprostowaną, ma sil­ny sys­tem war­to­ści, dla­te­go nie moż­na go za­stra­szyć ani prze­ku­pić. Wiersz ma bu­do­wę nie­re­gu­lar­ną, skła­da się z ośmiu strof o róż­nej ilo­ści wer­sów. Pierw­sza zwrot­ka li­czy sześć wer­sów, dru­ga - dzie­sięć, trze­cia i szó­sta - po trzy, czwar­ta, pią­ta i siód­ma - po dwie, a ósma - sie­dem. Róż­ni się tak­że licz­ba sy­lab w ob­rę­bie wer­su. Po­eta nie za­sto­so­wał ry­mów ani zna­ków in­ter­punk­cyj­nych, nie wy­stę­pu­je więc tra­dy­cyj­ny po­dział na wy­po­wie­dze­nia.

War­stwa sty­li­stycz­na utwo­ru jest do­syć roz­bu­do­wa­na. Po­ja­wia­ją się jed­nak metafory („sma­ku w któ­rym są włók­na du­szy i cząst­ki su­mie­nia”, „Me­fi­sto w le­ni­now­skiej kurt­ce po­sy­łał w te­ren wnu­czę­ta Au­ro­ry”, „skład­nia po­zba­wio­na uro­dy ko­niunk­ti­wu”, „ksią­żę­ta na­szych zmy­słów wy­bra­ły dum­ne wy­gna­nie”). Za­sto­so­wa­no rów­nież porównania („ko­bie­ty ró­żo­we pła­skie jak opła­tek”, „parę po­jęć jak cepy”). Pla­stycz­no­ści na­da­ją epitety („ko­niecz­nej od­wa­gi”, „fan­ta­stycz­ne two­ry”, „sa­mo­gon­ny Me­fi­sto”, „nik­czem­ny ry­tu­ał”, „bez­cen­ny ka­pi­tel”). Obec­ne są wtrącenia „za­iste ich re­to­ry­ka była aż na­zbyt par­cia­na (Ma­rek Tul­liusz ob­ra­cał się w gro­bie)”. Po­eta za­sto­so­wał rów­nież wyliczenia („kształt ar­chi­tek­tu­ry rytm bęb­nów i pisz­cza­łek ko­lo­ry ofi­cjal­ne nik­czem­ny ry­tu­ał po­grze­bów”) i powtórzenia („była to spra­wa sma­ku tak sma­ku”).

Głów­nym te­ma­tem wier­sza jest sprze­ciw pod­mio­tu li­rycz­ne­go prze­ciw­ko socjalistycznej władzy. Oso­ba mó­wią­ca wspo­mi­na czas, gdy nie zgo­dzi­ła się do­łą­czyć do pro­pa­ga­to­rów ko­mu­ni­stycz­nej ide­olo­gii. Nie wy­ma­ga­ło to od niej i jej ró­wie­śni­ków wiel­kiej od­wa­gi, a je­dy­nie poczucia dobrego smaku. Pod­miot li­rycz­ny przy­wią­zu­je ogrom­ną wagę do es­te­ty­ki, za­mi­ło­wa­nie do pięk­na ura­to­wa­ło go przed ak­cep­ta­cją sys­te­mu so­cja­li­stycz­ne­go. Od­wo­łu­je się do filozofii Platona, we­dług któ­rej pięk­no, praw­da i do­bro są ze sobą toż­sa­me. Pięk­no słu­ży więc do po­zna­nia praw­dy, ko­mu­ni­stycz­na pro­pa­gan­da zde­ma­sko­wa­ła swój fałsz przez tan­det­ną i krzy­kli­wą es­te­ty­kę. Pod­miot li­rycz­ny za­sta­na­wia się ja­kich za­bie­gów mo­gli użyć so­cja­li­ści, aby prze­cią­gnąć ar­ty­stów na swo­ją stro­nę. Nie wie, co by się sta­ło, gdy­by ko­mu­ni­ści się­gnę­li po wy­bit­ne dzie­ła sztu­ki.

Oso­ba mó­wią­ca przed­sta­wia ob­raz zbrod­ni­cze­go sys­te­mu opra­co­wa­ne­go przez Lenina, któ­ry jest po­rów­ny­wa­ny do dia­bła. Po­la­cy zo­sta­li znie­wo­le­ni, za­czę­to chro­nić mor­der­ców, a re­pre­sjo­no­wać uczci­wych lu­dzi. Za­kła­ma­na pro­pa­gan­da nie zdo­ła­ła prze­ko­nać pod­mio­tu li­rycz­ne­go. Ura­to­wa­ło go wro­dzo­ne wy­czu­cie es­te­ty­ki, któ­re uświa­do­mi­ło mu, że żyje w od­py­cha­ją­cym i do cna pro­stac­kim śro­do­wi­sku. Wy­czu­lo­ne zmy­sły dają oso­bie mó­wią­cej od­wa­gę, aby prze­ciw­sta­wić się wła­dzy. Pod­miot li­rycz­ny czu­je wyż­szość nad pry­mi­tyw­ny­mi rzą­dzą­cy­mi. Bunt jest dla oso­by mó­wią­cej na­tu­ral­ny, nie wy­ma­ga wiel­kie­go wy­sił­ku. Pod­miot li­rycz­ny wo­lał­by umrzeć, niż pod­po­rząd­ko­wać się so­cja­li­stycz­nej wła­dzy. Za­koń­cze­nie wier­sza jest ironiczne, ty­po­we dla twór­czo­ści Her­ber­ta. Oso­ba mó­wią­ca stwier­dza, że prze­ciw­sta­wie­nie się re­żi­mo­wi nie wy­ma­ga od­wa­gi, a jed­no­cze­śnie zda­je so­bie spra­wę, że bunt może zo­stać uka­ra­ny śmier­cią.

Ję­zyk utwo­ru jest pro­sty i zro­zu­mia­ły, ale jed­no­cze­śnie po­eta chce skło­nić czy­tel­ni­ka do re­flek­sji i in­te­lek­tu­al­ne­go wy­sił­ku. Po­ja­wia­ją się nawiązania do mitologii, filozofii i historii. Pod­miot li­rycz­ny wspo­mi­na o Au­ro­rze, rzym­skiej bo­gi­ni po­ran­ka. Dzie­ci, po­ja­wia­ją­ce się w so­cja­li­stycz­nej pro­pa­gan­dzie, są na­zwa­ne „wnu­czę­ta­mi Au­ro­ry”. Jest to sfor­mu­ło­wa­nie iro­nicz­ne, po­nie­waż w ten spo­sób okre­śla się dzie­ci o nie­zwy­kłej uro­dzie, a pod­miot li­rycz­ny pod­kre­śla brzy­do­tę po­tom­stwa epo­ki rzą­dów Le­ni­na. Oso­ba mó­wią­ca na­wią­zu­je rów­nież do Marka Cycerona, wy­bit­ne­go mów­cy z cza­sów Rzy­mu, któ­ry prze­wra­ca się w gro­bie, sły­sząc pry­mi­tyw­ną so­cja­li­stycz­ną re­to­ry­kę. - Adrianna Strużyńska
La poesia di Zbigniew Herbert "Il potere del gusto" riprende il tema dell'opposizione al sistema prevalente, che si trova spesso nell'opera del poeta. Si riferisce alla situazione in Polonia a partire dalla fine della seconda guerra mondiale. Il poeta esprime grande riluttanza, e persino disprezzo, nei confronti della propaganda socialista.

L'opera è stata pubblicata nel 1983 nel volume Ra­port z ob­lę­żo­ne­go mia­sta (“Rapporto da una città assediata”). La poesia nasce sotto l'influenza delle conclusioni tratte dal poeta osservando la realtà comunista. Herbert si oppose all'arte realista socialista, criticò i discorsi scadenti dei dignitari e l'architettura deprimente. Pertanto, l'opera deriva da realtà storiche e mostra l'influenza del comunismo sulla creatività e cultura artistica. Zbigniew Herbert era nato a Leopoli, dove nel 1939-1941 sopravvisse all'occupazione sovietica. Il poeta non si illudeva che la fine della seconda guerra mondiale avesse portato ai polacchi la libertà desiderata. Herbert non voleva scrivere secondo le linee guida della censura socialista, quindi decise di non pubblicare le sue opere. Nel 1951, il poeta si separò dall'Unione degli scrittori polacchi, che era impegnata nella creazione dell'arte realista socialista. Herbert era nato nel 1924, ma non ha pubblicato le sue opere con il resto della ”Generazione dei Colombo”; non pubblicò il suo primo volume di poesie, intitolato Stru­na świa­tła (“La striscia della luce”), fino al 1956. Negli anni successivi, Herbert criticò il socialismo a più riprese, quindi le sue opere non potevano essere pubblicate ufficialmente. La raccolta "Rapporto dalla città assediata" fu ugualmente pubblicata anche da una casa editrice clandestina, nella cosiddetta “seconda tiratura”.

La poesia Potęga smaku è dedicata alla filosofa polacca Izydora Dąmbska. Fu una delle figure più importanti dell'intellettualità del dopoguerra. Nonostante la persecuzione da parte delle autorità, Izydora Dąmbska non cessò mai le sue attività scientifiche. Herbert considerava il suo atteggiamento come un'ispirazione e un modello da seguire.

La poesia appartiene alla lirica diretta: il soggetto lirico parla a nome di tutta la sua generazione. Ciò è evidenziato dall'uso dei verbi alla prima persona plurale e dei pronomi appropriati ("il nostro rifiuto", "abbiamo avuto", "riporteremo", "i nostri occhi"). Il soggetto presenta un atteggiamento tipico delle poesie di Herbert: è un uomo che si allontana dalla società a causa del suo disaccordo con la realtà socialista. Ha una sensibilità artistica e un senso estetico. Il soggetto lirico assume un atteggiamento dignitoso, ha un forte sistema di valori, e quindi non può essere intimidito o corrotto. Il poema ha una struttura irregolare, si compone di otto strofe con un diverso numero di versi. Il primo verso ha sei versi, il secondo - dieci, terzo e sesto - tre ciascuno, il quarto, quinto e settimo - due ciascuno e l'ottavo - sette. Anche il numero di sillabe all'interno di un verso varia. Il poeta non ha usato rime o segni di punteggiatura, quindi non esiste una divisione tradizionale in enunciati.

Il piano stilistico del pezzo è piuttosto ampio. Ci sono però delle metafore ("il gusto in cui ci sono fibre di anima e cartilagini di coscienza", "Un Mefistofele fatto in casa in un giubbotto alla Lenin spediva sul campo i nipotini dell'Aurora ", "una sintassi priva della bellezza del congiuntivo ", "i prìncipi dei nostri sensi scelsero un fiero esilio "). Sono utilizzati anche confronti ("donne rosa sottili come un'ostia", "un paio di concetti simili a corregge"). Gli epiteti ("coraggio necessario", "personaggi fantastici", "Mefistofele fatto in casa", "squallido", "capitale inestimabile") conferiscono plasticità. Ci sono invettive ("Veramente la loro retorica era fin troppo rozza “, “Marco Tullio si rivoltav nella tomba”). Il poeta usa anche proporzioni ("la forma dell'architettura”, “il ritmo dei tamburi e dei pifferi”, “I colori ufficiali lo squallido rito dei funerali ") e ripetizioni ("Ma in fondo era una questione di gusto, sì, di gusto ").

Il tema principale del poema è l'opposizione del soggetto lirico al potere socialista. L'oratore ricorda il momento in cui non ha accettato di unirsi ai propagatori dell'ideologia comunista. Non ha richiesto grande coraggio a lui e ai suoi coetanei, ma solo senso del buon gusto. Il soggetto lirico presta grande attenzione all'estetica, il suo amore per la bellezza lo ha salvato dall'accettare il sistema socialista. Si riferisce alla filosofia di Platone, secondo la quale bellezza, verità e bontà sono la stessa cosa. La bellezza quindi serve a conoscere la verità; la propaganda comunista ha rivelato la sua falsità attraverso un'estetica melliflua e chiassosa. Il soggetto lirico si chiede quali misure potrebbero usare i socialisti per portare gli artisti dalla loro parte. Non sa cosa accadrebbe se i comunisti cercassero opere d'arte eccezionali.

L'oratore presenta un quadro del sistema criminale ideato da Lenin, che viene paragonato al diavolo. I polacchi furono ridotti in schiavitù, gli assassini furono protetti e le persone oneste furono represse. La propaganda ingannevole non era riuscita a convincere il soggetto lirico, salvato dal suo innato senso estetico che gli ha fatto capire che vive in un ambiente ripugnante e assolutamente volgare. La sensibilità dà a chi parla il coraggio di resistere all'autorità. Il soggetto lirico si sente superiore a tiranni primitivi. La ribellione è naturale per chi parla, non richiede molto sforzo. Il soggetto lirico preferirebbe morire piuttosto che sottomettersi al potere socialista. La fine della poesia è ironica, tipica dell'opera di Herbert. L'oratore afferma che opporsi al regime non richiede coraggio, e allo stesso tempo si rende conto che la ribellione può essere punita con la morte.

Il linguaggio dell'opera è semplice e comprensibile, ma allo stesso tempo il poeta vuole far riflettere il lettore in modo che produca uno sforzo intellettuale. Compaiono riferimenti alla mitologia, alla filosofia e alla storia. Il soggetto lirico cita Aurora, la dea romana del mattino. I bambini che compaiono nella propaganda socialista sono chiamati "nipoti di Aurora". Questa è una formulazione ironica, perché così vengono definiti i bambini di straordinaria bellezza, e il soggetto lirico sottolinea la bruttezza della discendenza nell'era del governo di Lenin. L'oratore allude anche a Cicerone, straordinario oratore romano, che si rivolta nella tomba dopo aver ascoltato la rozza retorica socialista. - Adrianna Strużyńska (trad. RV)
Pani Profesor Izydorze Dąmbskiej

To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
Nasza odmowa niezgoda i upór
Mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi
Lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
W którym są włókna duszy i chrząstki sumienia

Kto wie gdyby nas lepiej i piękniej kuszono
Słano kobiety różowe płaskie jak opłatek
Lub fantastyczne twory z obrazów Hieronima Boscha
Lecz piekło w tym czasie w tym czasie było jakie
Mokry dół zaułek morderców barak
Nazwany pałacem sprawiedliwości
Samogonny Mefisto w leninowskiej kurtce
Posyłał w teren wnuczęta Aurory
Chłopców o twarzach ziemniaczanych
Bardzo brzydkie dziewczyny o czerwonych rękach

Zaiste ich retoryka była aż nazbyt parciana
(Marek Tulliusz obracał się w grobie)
Łańcuchy tautologii parę pojęć jak cepy
Dialektyka oprawców żadnej dystynkcji w rozumowaniu
Składnia pozbawiona urody koniunktiwu

Tak więc estetyka może być pomocna w życiu
Nie należy zaniedbywać nauki o pięknie
Zanim zgłosimy akces trzeba pilnie badać
Kształt architektury rytm bębnów i piszczałek
Kolory oficjalne nikczemny rytuał pogrzebów

Nasze oczy i uszy odmówiły posłuchu
Książęta naszych zmysłów wybrały dumne wygnanie
To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
Mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi
Lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku

Który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
Choćby za to miał spaść
Bezcenny kapitel ciała
Głowa.

envoyé par Krzysztof Wrona - 11/8/2013 - 23:52




Langue: italien

Versione italiana / Italian version / Version italienne / Italiankielinen versio:
Eleonora Battistini
Università di Pisa
Tesi di Laurea: Mito e Cultura Classica nell'Opera di Zbigniew Herbert
Anno Accademico 2014/2015


niechce
Il potere del gusto

Alla Professoressa Izydora Dąmbska

Non richiedeva affatto un gran carattere
Il nostro rifiuto dissenso e ostinazione
Avevamo un briciolo del coraggio necessario
ma in fondo era una questione di gusto
Sì, di gusto
In cui ci sono fibre di anima e cartilagini di coscienza

Chi sa se ci avessero tentato meglio in modo più allettante
O inviato donne rosa sottili come un'ostia
Oppure i personaggi fantastici dei dipinti di Hieronymus Bosch
Ma l’inferno allora era questo
Una fossa umida un vicolo di assassini una baracca
Chiamata palazzo di giustizia
Un Mefistofele fatto in casa in un giubbotto alla Lenin
Spediva sul campo i nipotini dell'Aurora
ragazzetti dai volti di patata
Ragazzette assai brutte dalle mani paonazze

Veramente la loro retorica era fin troppo rozza
(Marco Tullio si rivoltava nella tomba)
Catene di tautologie un paio di concetti simili a corregge
Una dialettica di carnefici nessuna distinzione nei ragionamenti
Una sintassi priva della bellezza del congiuntivo

Dunque l’estetica può tornare utile nella vita
Non si dovrebbe trascurare l'insegnamento del bello
Prima di dichiararsi disponibile bisogna esaminare con cura
La forma dell’architettura il ritmo dei tamburi e dei pifferi
I colori ufficiali lo squallido rito dei funerali

I nostri occhi e le nostre orecchie si rifiutarono di ascoltare
I prìncipi dei nostri sensi scelsero un fiero esilio
Non richiedeva affatto un gran carattere
Avevamo un briciolo del coraggio necessario
Ma in fondo era una questione di gusto
Sì, di gusto

Che ci obbliga a uscire storcere il volto sibilare lo scherno
Anche a prezzo di far cadere
L’inestimabile capitello del corpo
Il capo.

21/10/2022 - 08:50




Langue: anglais

English version 1 / Versione inglese 1 / Version anglaise 1 / Englanninkielinen versio 1:
John and Bogdana Carpenter
The Power of Taste

It didn't require great character at all
our refusal disagreement and resistance
we had a shred of necessary courage
but fundamentally it was a matter of taste
Yes taste
in which there are fibers of soul the cartilage of conscience

Who knows if we had been better and more attractively tempted sent
rose-skinned women thin as a wafer
or fantastic creatures from the paintings of Hieronymus Bosch
but what kind of hell was there at this time
a wet pit the murderers' alley the barrack
called a palace of justice
a home-brewed Mephisto in a Lenin jacket
sent Aurora's grandchildren out into the field
boys with potato faces
very ugly girls with red hands

Verily their rhetoric was made of cheap sacking
(Marcus Tullius kept turning in his grave)
chains of tautologies a couple of concepts like flails
the dialectics of slaughterers no distinctions in reasoning
syntax deprived of beauty of the subjunctive

So aesthetics can be helpful in life
one should not neglect the study of beauty

Before we declare our consent we must carefully examine
the shape of the architecture the rhythm of the drums and pipes
official colors the despicable ritual of funerals

Our eyes and ears refused obedience
the princes of our senses proudly chose exile

It did not require great character at all
we had a shred of necessary courage
but fundamentally it was a matter of taste
Yes taste
that commands us to get out to make a wry face draw out a sneer
even if for this the precious capital of the body the head
must fall

12/8/2013 - 00:00




Langue: anglais

English version 2 / Versione inglese 2 / Version anglaise 2 / Englanninkielinen versio 2:
deadpoetsic (L. Trans.)
The Power of Taste

It did not take any great character
our refusal dissent and persistence
we had a scrap of necessary courage
but essentially it was a matter of taste
Yes taste
which has bers of soul and the gristle of conscience

Who knows if we’d been better more prettily tempted
sent women pink and at as wafers
or fantastic creatures out of Hieronymous Bosch
but what did hell look like in those days
a mud pit a cutthroat’s alley a barracks
called a Palace of Justice
a moonshine Mephisto in a Lenin jacket
sent Aurora’s grandchildren into the eld
boys with potato-eaters’ faces
very ugly girls with red hands

Truly their rhetoric was just too shoddy
(Marcus Tullius turned in his grave)
chains of tautologies a few ailing concepts
torturers’ dialectics reasoning without grace
syntax devoid of the beauty of the subjunctive

So in fact aesthetics can be an aid in life
one shouldn’t neglect the study of beauty
Before we assent we must examine closely
architectural forms rhythms of drum and fe
ocial colors the homely rituals of burial

Our eyes and ears refused to submit
our princely senses chose proud exile
It did not take any great character

we had a scrap of necessary courage
but in essence it was a matter of taste
Yes taste
which tells you to walk out wince spit out your scorn33
even if for that your body’s precious capital the head
would roll

envoyé par ed - 20/10/2022 - 20:43


Grazie per la versione inglese. E' una fra le piu' importanti poesie del XX secolo, a quanto pare.

Krzysztof Wrona - 12/8/2013 - 00:40


La poésie de Zbigniew Herbert : "La Puissance du goût", interpété par Quentin Voinot

21/10/2022 - 08:42




Page principale CCG

indiquer les éventuelles erreurs dans les textes ou dans les commentaires antiwarsongs@gmail.com




hosted by inventati.org