Oltre il ponte
CantacronacheOriginale | Traduzione polacca di Azalia da lyricstranslate |
OLTRE IL PONTE O ragazza dalle guance di pesca, O ragazza dalle guance d'aurora, Io spero che a narrarti riesca La mia vita all'età che tu hai ora. Coprifuoco: la truppa tedesca La città dominava. Siam pronti. Chi non vuole chinare la testa Con noi prenda la strada dei monti. Silenziosi sugli aghi di pino, Su spinosi ricci di castagna, Una squadra nel buio mattino Discendeva l'oscura montagna. La speranza era nostra compagna Ad assaltar caposaldi nemici Conquistandoci l'armi in battaglia Scalzi e laceri eppure felici. Avevamo vent'anni e oltre il ponte Oltre il ponte che è in mano nemica Vedevam l'altra riva, la vita, Tutto il bene del mondo oltre il ponte. Tutto il male avevamo di fronte, Tutto il bene avevamo nel cuore, A vent'anni la vita è oltre il ponte, Oltre il fuoco comincia l'amore. Non è detto che fossimo santi, L'eroismo non è sovrumano, Corri, abbassati, dài, balza avanti, Ogni passo che fai non è vano. Vedevamo a portata di mano, Dietro il tronco, il cespuglio, il canneto, L'avvenire d'un mondo più umano E più giusto, più libero e lieto. Avevamo vent'anni e oltre il ponte Oltre il ponte che è in mano nemica Vedevam l'altra riva, la vita, Tutto il bene del mondo oltre il ponte. Tutto il male avevamo di fronte, Tutto il bene avevamo nel cuore, A vent'anni la vita è oltre il ponte, Oltre il fuoco comincia l'amore. Ormai tutti han famiglia, hanno figli, Che non sanno la storia di ieri. lo son solo e passeggio tra i tigli Con te, cara, che allora non c'eri. E vorrei che quei nostri pensieri, Quelle nostre speranze d'allora, Rivivessero in quel che tu speri, O ragazza color dell'aurora. Avevamo vent'anni e oltre il ponte Oltre il ponte che è in mano nemica Vedevam l'altra riva, la vita, Tutto il bene del mondo oltre il ponte. Tutto il male avevamo di fronte, Tutto il bene avevamo nel cuore, A vent'anni la vita è oltre il ponte, Oltre il fuoco comincia l'amore. * | ZA MOSTEM Och, dziewczyno o licach jak brzoskwinia, och, dziewczyno o licach jak jutrzenka! Mam nadzieję, że zdołam ci opowiedzieć moje życie z czasów, gdy byłem w twym wieku. Godzina policyjna: niemieckie wojska zawładnęły miastem. Jesteśmy gotowi: kto nie chce opuścić głowy, niech uda się z nami w góry. W ciszy wśród sosnowych igieł, wśród ostrych kolców kasztanów, w mroczny poranek oddział schodził z ciemnego wzgórza. Nadzieja była naszą towarzyszką podczas ataku na wrogie twierdze, gdy w walce zdobywaliśmy broń, bosi i obszarpani, ale szczęśliwi. Mieliśmy dwadzieścia lat i za mostem, za mostem będącym we wrażych rękach, widzieliśmy drugi brzeg, życie, całe dobro świata za mostem. Całe zło mieliśmy przez sobą, całe dobro mieliśmy w sercu. Gdy masz dwadzieścia lat, życie jest za mostem, a ponad ogniem zaczyna się miłość. Nie jest powiedziane, że byliśmy święci; bohaterstwo nie jest ponadludzkie. Biegnij, schyl się, no już, pędź naprzód! Żaden z twych kroków nie jest na próżno. Widzieliśmy na wyciągnięcie dłoni, za pniem, za krzewem, za zielskiem, przyszłość świata bardziej ludzkiego, sprawiedliwego, wolnego i radosnego. Dziś wszyscy mają rodziny, mają dzieci, które nie znają historii przeszłych dni. Ja jestem sam i przechadzam się wśród lip z tobą, kochana, której wtedy nie było na świecie. I chciałbym, aby te nasze myśli, te nasze nadzieje z tamtych czasów, odżyły w tym, czego ty oczekujesz, och, dziewczyno w kolorze jutrzenki. Mieliśmy dwadzieścia lat i za mostem, za mostem będącym we wrażych rękach, widzieliśmy drugi brzeg, życie, całe dobro świata za mostem. Całe zło mieliśmy przez sobą, całe dobro mieliśmy w sercu. Gdy masz dwadzieścia lat, życie jest za mostem, a ponad ogniem zaczyna się miłość. |
* In alcune versioni l'ultimo ritornello viene ripetuto. |