Lingua   

Голуби

Gennadij Vladimirovič Molčanov / Геннадий Владимирович Молчанов
Pagina della canzone con tutte le versioni


Polish singable translation by Ed
GołebieGOŁĘBIE
Zima zmroziła posępne szare dni, waciak
podarty, gumiaki przed mrozem nie chronią,
a ja uwielbiam patrzeć jak gołębie
wysoko, długo krążą nad naszą „zoną” !
Zima ścisnęła posępne, szare dni,
więzienny waciak i chodaki
przed mrozem nie chronią
a ja uwielbiam patrzeć jak gołębie
długo kołują, krążą nad łagrowa „zoną” !
Już wzlatują! I kółko w powietrzu!
Cieplej się robi na duszy gdy tylko
umiesz dostrzec to piękno!
I już nie tak ważne w co mnie ubrali!
Już ulatują! I kółko w powietrzu!
od tego piękna aż cieplej na duszy
I już mniej ważna ta porwana kufajka
ani i to co mam na nogach...
A na wolności stado ptaków krąży!
Jak zaczarowany głupio je podziwiałem,
A na wieżyczce, wartownik jak posag!
Jakby wolności pilnował swym automatem!
Na wysokości stadko ptaków krąży!
Jak zaczarowany głupio je podziwiam,
A na wieżyczce, strażnik jak ten posąg
Jakby wolności strzeże swym kałachem!
Ale te ptaki nie odlatują na zawsze!
Z wolności wracaja z powrotem do łagra!
Tu jest ich pan i dom i ich jedzenie!
Już nie są swobonymi włóczykijami!
Ale te ptaki daleko nie lecą !
Łagier jak magnes ściąga je tu znowu!
Bo tu ich pan i dom i ich jedzenie!
Już nie są wolne, dzikie ni swobodne!
Zima zmroziła posępne szare dni, waciak
podarty, gumiaki przed mrozem nie chronią,
a ja uwielbiam patrzeć jak gołębie
wysoko, długo krążą nad naszą „zoną” !
Zima ścisnęła posępne, szare dni,
wiezienny waciak i chodaki
przed mrozem nie chronią
a ja uwielbiam patrzeć jak gołębie
długo kołują, krążą nad łagrowa „zoną” !


Pagina della canzone con tutte le versioni

Pagina principale CCG


hosted by inventati.org