Language   

Veličenstvo Kat

Karel Kryl
Back to the song page with all the versions


Versione polacca cantata da Stefan Brzoza
PRZEWIELMOŻNY KATJEGO WYSOKOŚĆ KAT
Gdzie zamek jest z kamienia, wśród krużganków krętych
Kapłani przekupieni patrzą do ksiąg świętych,
A najemni żołnierze żądają błogosławieństw,
Wszak pierwszym z rycerzy jest przewielmożny kat.
Gdzie zamek jest z kamieni, wśród krużganków krętych,
Kapłani przekupieni patrzą do ksiąg świętych,
A najemni żołnierze żądają błogosławieństw,
Wszak pierwszym z rycerzy jest sam wielmożny kat.
Sam diabeł mszę odprawia przepasany strykiem,
Klęczące tłumy zbawia hostią z arszenikiem,
Smród siarki się unosi i opada chmurami,
Lśni topór, który nosi przewielmożny kat.
Sam diabeł mszę odprawia przepasany strykiem,
Klęczące tłumy zbawia hostią z arszenikiem,
Smród siarki się roznosi i opada chmurami,
Na topór, który nosi jego wysokość kat.
Na chorągwi państwa jest godło z gilotyną
Gdy macha nią hultajstwo,
To wkoło czuć padliną.
Kruka czarny cień na ziemię padł.
Tłumem rządzi przewielmożny kat
Na chorągwi państwo ma godło z gilotyną,
Gdy macha nią hultajstwo
To wkoło czuć padliną.
Wkoło zastęp czarnych kruków siadł,
Ludem rządzi sam wielmożny kat.
Gdy władcę z jego zbrodni piekieł król rozgrzesza,
Gdy tłuszcza na kasztanie innowierców wiesza,
To z tysiąca moździerzy grzmią dziękczynne wiwaty,
Że pierwszym z rycerzy jest przewielmożny kat.
Gdy władcę z jego zbrodni piekieł król rozgrzesza,
A tłuszcza na kasztanie innowierców wiesza,
Z tysiąca moździerzy grzmią dziękczynne wiwaty,
Wszak pierwszym z rycerzy jest sam wielmożny kat.
Gdy zbrodniarz w środku rynku na ambonie staje,
A miejska straż w ordynku honor mu oddaje,
Tłum stalowych pancerzy pieśń dziękczynną wznosi,
Że pierwszym z rycerzy jest przewielmożny kat.
Gdy łotr na środku rynku na ambonie staje,
A wierna straż w ordynku honor mu oddaje,
Z tysiąca moździerzy grzmią dziękczynne wiwaty ,
Wszak pierwszym z rycerzy jest sam wielmożny kat.
Nad pałacem władzy powiewa sztandar z gilotyną
Dzieci lubią rożki z lodami,
Sędziowie mieli im to za złe,
Zabili dzieciom lodziarza.
Na chorągwi państwo ma godło z gilotyną,
Gdy macha nią hultajstwo
To wkoło czuć padliną.
Wkoło zastęp czarnych kruków siadł,
Ludem rządzi sam wielmożny kat.
W takim oto państwie, jak można się spodziewać,
Wnet zakazali pisać, zakazali śpiewać,
A mało im to było, nakazali dzieciom,
Modlić się jak zapragnie przewielmożny kat.
I w tym to dziwnym państwie, jak mogłeś się spodziewać,
Wnet zakazali pisać, zakazali śpiewać,
A było im to mało, nakazali dzieciom,
By każde z nich klękało, kiedy przechodzi kat.
Z miłości diabeł szydził i po domach chodził,
Syn ojca nienawidził i brat bratu szkodził
I tylko czarny kruk się nad tą ziemią wznosił,
Gdzie w kręgu tępych głów tkwi przewielmożny kat.
Z miłości diabeł szydzi i po domach chodzi,
Syn ojca nienawidzi, a brat bratu szkodzi
I tylko czarny kruk się nad tą ziemią wznosi,
Gdzie w kręgu tępych głów tkwi jego wysokość kat.


Back to the song page with all the versions

Main Page

Note for non-Italian users: Sorry, though the interface of this website is translated into English, most commentaries and biographies are in Italian and/or in other languages like French, German, Spanish, Russian etc.




hosted by inventati.org