Lingua   

The House of the Rising Sun

anonimo
Pagina della canzone con tutte le versioni


OriginaleVersione polacca di Roman Kołakowski
THE HOUSE OF THE RISING SUN

There is a house in New Orleans
They call the Rising Sun
And it has been the ruin of many a poor girl
And me, oh God, for one

If I had listened to what my mother said
I'd been at home today
But I was young and foolish, oh God
Let the rambler lead me astray

Go and tell my baby sister
Don't do what I have done
But to shun that house in New Orleans
They call the Rising Sun

I'm going back to New Orleans
My race is almost run
I'm going back to spend my life
Beneath that Rising Sun
DOM WSCHODZĄCEGO SŁOŃCA

W epoce dzieci kwiatów,
Miłości i LSD.
Najlepszy z dobrych światów znów,
O szczęściu naiwnie śni.

Dom słońca wschodzącego,
Modlitwa, skowyt i hymn.
Ochraniał ode złego świat,
Choć Bóg nie mieszkał już w nim.

Nie mieszkał, ale wpadał,
By tanie wino tu pić.
I o swym Synu gadał wciąż,
Co też człowiekiem chciał być.

Też piękne miał marzenia,
I na gitarze tez grał.
Udzielał rozgrzeszenia w krąg,
Lecz życia jak śmierci się bał.

Najlepiej z nas rozumiał,
Ze Flower Power to dar.
Żyć jednak tu nie umiał choć,
Naprawdę był super star.

Niósł krzyż poborowego,
Na wojnę co wiecznie trwa.
Zmartwychwstać dnia trzeciego chciał,
Padł rozkaz, że zginąć ma.

W Wietnamie, w Gdańsku, Pradze,
W Angoli, na Tian'anmen,
Przy Brandenburskiej Bramie śmierć
Przerwała naiwny sen.

W Czeczeni, w Kurdystanie,
W Iraku i Nangar Khel.
Trwa ludzi zabijanie ktoś,
Umiera jak w filmie "Hair".

Niewinnie, bezsensownie,
W myśl prawa lub prawu wbrew.
Na rozkaz podle, godnie świat,
Przelewa wciąż ludzką krew.

Dom wschodzącego słońca,
Modlitwa, skowyt i hymn.
Ostatnia Boga Ojca łza
Nad światem pięknym i złym.


Pagina della canzone con tutte le versioni

Pagina principale CCG


hosted by inventati.org