| La versione polacca di Maciej Froński da Polska poezja |
ŻYCZENIA | GDYBYM BYŁ OGNIEM, SPALIŁBYM ŚWIAT CAŁY |
| |
Gdybym był wiatrem, świat bym potargał na łachy! | Gdybym był ogniem, spaliłbym świat cały, |
Gdybym był ogniem, wszystko na proch bym pospalał! | Gdybym był wiatrem, rozniósłbym go jeszcze, |
Gdybym był morzem, ziemię potopem bym zalał! | Gdybym był wodą, spuściłbym nań deszcze, |
Gdybym był Bogiem, jakież – hej! rozsiałbym strachy. | Gdybym był Bogiem, z posad bym go zwalił. |
| |
A gdybym był papieżem – o, szalone śmiechy! – | Gdybym papieżem był, to jeszcze dzisiaj |
Hej! broiłbym na przekór swoim Chreścianom! | Na chrześcijaństwo sprowadziłbym biedę, |
Gdybym był królem, kazałbym dzikim brytanom | A gdy cesarzem – co zrobiłbym wtedy? |
Pod stryczek szczuć poddanych swych, tak dla uciechy! | Ściął wszystkie głowy i podał na misie. |
| |
Gdybym był śmiercią, zaraz moich bliźnich braci | Gdybym był śmiercią, po ojca bym poszedł, |
Nawiedziłbym troskliwie, choć w życia postaci | Gdybym był życiem, wnet uciekłbym odeń, |
Nigdy bym ich gościnnych progów nie przestąpił. | Podobnie z matką bym moją się sprawił. |
| |
Gdybym był sobą – przecież jestem sobą właśnie! | Gdybym był Cekkiem, jak imię to noszę, |
Przeto chcę, by mi pięknych dziewcząt nikt nie skąpił. | Brałbym kobiety powabne i młode, |
Brzydkie wam podaruję – niech je piorun trzaśnie! | Stare i brzydkie bym innym zostawił. |