Lingua   

Píseň neznámého vojína

Karel Kryl
Pagina della canzone con tutte le versioni


OriginaleVersione polacca (cantabile) di Maryna Miklaszewska pl.wikipedia (da questa pagina
PÍSEŇ NEZNÁMÉHO VOJÍNAPIEŚŃ NIEZNANEGO ŻOŁNIERZA
Zpráva z tisku:
"Obě delegace položily pak věnce
na hrob Neznámého vojína."
A co na to Neznámý vojín?
Recytacja:
Informacja prasowa: "Następnie obie delegacje złożyły wieńce na Grobie Nieznanego Żołnierza."
A co na to Nieznany Żołnierz?
V čele klaka
pak ctnostné rodiny
a náruč chryzantém
černá saka
a žena hrdiny
pod paží s amantem
Kytky v dlaních
a pásky smuteční
civí tu před branou
Ulpěl na nich
pach síně taneční
s bolestí sehranou
Sam generał
podnosi sztywno dłoń
i werbel głucho gra,
pierś w orderach
i krzyk: "Prezentuj broń!",
potem Chopina marsz.
Rząd i partia
w ubraniach ciemnych swych
trzymają końce szarf,
nudno stać tak,
gdy obiad czeka ich
i sznury czarnych aut.
Co tady čumíte?
Vlezte mi někam!
Copak si myslíte
že na to čekám?
Co tady civíte?
Táhněte domů!
Pomníky stavíte
Prosím vás komu?
Co tu robicie?
znam dla was miejsca lepsze,
mą pamięć tak czcicie,
a ja was pieprzę,
znów wieńce składacie,
znów cyrk z wartami,
tak groby kochacie,
leżcie w nich sami.
Jednou za čas se páni ustrnou
a přijdou poklečet
Je to trapas
když s pózou mistrnou
zkoušejí zabrečet
Pak se zvednou
a hraje muzika
písničku mizernou
Ještě jednou
se trapně polyká
nad hrobem s lucernou
Gdy tu tkwicie
zadając prawdzie kłam
pomyśleć może ktoś,
że swe życie
oddałem właśnie wam
za sprawę kiepską dość.
Wy umiecie
przekręcać dziejów sens
z bezsiły martwych drwić,
świat was przecież
utwierdzał w wierze, że
bezkarnie można lżyć.
Co tady civíte?
Zkoušíte vzdechnout
Copak si myslíte
že jsem chtěl zdechnout?
Z lampasů je nám zle
proč nám sem leze?
Kašlu vám na fángle!
Já jsem chtěl kněze!
Gdy tu sterczycie
tam bunt się szerzy,
o pokój walczycie
ślijcie żołnierzy.
Czy znów wam uwierzą
nasi potomni,
gdy własnej ofierze
wzniesiecie pomnik?
Nejlíp je mi
když kočky na hrobě
v noci se mrouskají
ježto s těmi
co střílej po sobě
vůbec nic nemají
Lecz gdy gasną w krąg
okien światła mdłe
i wszystkich sen już zmógł,
całe miasto
ogromnym grobem jest,
a nad nim nieba łuk.
W ciszy dźwięczy
pokoleń drwiący śmiech
i złom przeżera rdza.
I znów wieńce
i znów oddają cześć
od nowa farsa trwa.
Mňoukaj tence
a nikdy neprosí
Neslouží hrdinům
žádné věnce
pak na hrob nenosí
Neznámým vojínům
Kolik vám platějí
za tenhle nápad?
Táhněte raději
s děvkama chrápat!
Co mi to říkáte?
že šel bych zas? Rád?
Odpověď čekáte? Nasrat!
Jo nasrat!
Wciąż znicz się pali
w fałszywym hołdzie
od zwykłych wasali
na obcym żołdzie,
pytacie co myślę
o tym spektaklu?!
Odpowiedź mą macie
- ja chcę wam
w twarz napluć!


Pagina della canzone con tutte le versioni

Pagina principale CCG


hosted by inventati.org