Lingua   

Sen więźnia

Lubomir Szopiński
Lingua: Polacco




Śniła mi się nasza wioska,
mazowieckie nasze piaski,
a pod gruszą Matka Boska,
strojna w swej korony blaski,
na rozstajnych drogach stała…

Śniła mi się nasza chatka;
nad kądzielą pochylona
przędła sobie moja matka,
samiuteńka, opuszczona,
stara, jak gołąbek biała…

Śniły mi się nasze łąki,
Pola strojne ciężkim kłosem,
a rozśpiewane skowronki
wydzwaniały drżącym głosem
Bożą łaskę, Pana chwałę.

Śniły mi się Wisły wody,
A w nich rybek pełne krocie,
Nasze pralechickie grody,
Ukapane w słońca złocie.
Niewzruszone i wspaniałe!

Śniła mi się puszcza ciemna,
Mchem jej stopy podścielone,
od Prypeci aż do Niemna
Wiecznym śniegiem otulone
Śniły mi się nasze Tatry…

Śniło mi się – Mój Ty Boże!-
Bryzgające pianą w górę
nasze cudne polskie morze!...
A nad morzem srebrnopióre
Mewy wzniosły się jak wiatry …

Tak ci mi się dziwnie śniło…
Szkoda, że snem tylko było…



Pagina principale CCG

Segnalate eventuali errori nei testi o nei commenti a antiwarsongs@gmail.com




hosted by inventati.org