Le roi a fait battre tambour, ou La marquise empoisonnée
anonimo
Versione polacca di Jacek Kowalski | |
LE ROI A FAIT BATTRE TAMBOUR Le roi a fait battre tambour, Le roi a fait battre tambour, Pour voir toutes ses dames Et la première qu'il a vue Lui a ravi son âme Marquis dis-moi la connais-tu? Marquis dis-moi la connais-tu? Qui est cette jolie dame ? Le marquis lui a répondu Sire roi, c'est ma femme Marquis, tu es plus heureux que moi! Marquis, tu es plus heureux que moi! D'avoir femme si belle Si tu voulais me la donner Je me chargerais d'elle Sire, si vous n'étiez le roi, Sire, si vous n'étiez le roi, J'en tirerais vengeance Mais puisque vous êtes le roi A votre obéissance. Marquis ne te fâche donc pas, Marquis ne te fâche donc pas, T'auras ta récompense Je te ferai dans mes armées Beau maréchal de France Adieu, ma mie, adieu, mon cœur ! Adieu, ma mie, adieu, mon cœur ! Adieu mon espérance Puisqu'il nous faut servir le roi Séparons-nous d'ensemble La reine a fait faire un bouquet, La reine a fait faire un bouquet De belles fleurs de lys Et la senteur de ce bouquet A fait mourir marquise. | OTRUTA MARKIZA Przyjechał król na wielki dwór I wstąpił między damy, Markizie raz ukłonił się I już był zakochany. Powiada król: „Markizie mój, powiedzże mi, kto ona?”, A markiz odpowiada mu: „Królu to moja żona.” „Szczęśliwszym jesteś niźli ja, Tak dalej być nie może, Pozwolisz pewnie na to, by Dzieliła ze mną łoże.” ”Ty panie, władzę masz i moc, Królowie wszystko mogą, Gdyby nie to, że jesteś król, Zapłaciłbyś mi drogo.” „Markizie mój, nie gniewaj się, Ja ci to wynagrodzę, W królewskiej armii, zaraz cię, Marszałkiem Francji zrobię.” „O żegnaj, ukochana ma, O żegnaj, ma nadziejo, Jeśli królowi służyć masz, Niechajże nas rozdzielą.” A król pochwycił ja za dłoń, Prowadził na pokoje, A gdy po schodach mieli iść, Jeszcze się chciała bronić. „Markizo, nie płacz, spośród dam Uczynię cię wybraną, Złota i srebra wiele dam, Byś była moją panią.” „Złoto i srebro sobie weź, Należą do królowej, Markiza mego kochać chcę Nad wszystkie skarby twoje.” Królowa bukiet ze trzech róż W prezencie jej posłała, Markiza powąchała kwiat, Upadła i skonała. Król wybudować kazał jej Grób z weneckiego spiżu, I napis dookoła dać: „Żegnaj piękna markizo”. |