Language   

Le déserteur

Boris Vian
Back to the song page with all the versions


POLACCO / POLISH / POLONAIS [2] - Marek Nowocień
DEZERTORDEZERTER
Szanowny Prezydencie,
Do pana są te słowa,
Ten list niech pan zachowa,
Choć raz przeczytać chce.
Dostałem właśnie dziś
Mą kartę powołania,
Co zostać mi zabrania
W rodzinnym domu mym.
Powiadam panu wprost -
Ja nie chcę z nikim walczyć
I tak dla wszystkich starczy
Tych naszych ziemskich trosk.
Niech pan nie wpada w złość,
Nie kusi mnie orderem,
Zostanę dezerterem,
Żołnierzy mamy dość.
Panie Prezydencie
Piszę list do Pana
Może będzie przeczytany
W jakiejś wolnej chwili
Właśnie otrzymałem kartę powołania
żeby stawić się na Wojnie
Po południu w środę
Panie Prezydencie
Ani mi to w głowie
Nie po to żyję na świecie
Aby rżnąć biedaków
Proszę się nie gniewać
Lecz muszę być szczery
Powziąłem decyzję
Będę dezerterem.
Już ojciec mój i brat
W daremnej padli walce,
Dziś mnie pan wskazał palcem,
Mych dzieci brzmieć ma płacz.
A matka z cierpień swych
W trumience śpi spokojnie,
Nie myśli już o wojnie,
Z robaków sobie drwi.
W więzieniu byłem raz
I żonę mi zabrano,
I duszy nie oddano,
Gdym w wolny wracał świat.
Więc jutro, skoro świt,
W daleki świat wyruszę,
A tym, co piorą dusze,
Przed nosem zamknę drzwi.
Odkąd sięga pamięć
Widziałem śmierć ojca
Bracia odjechali
A dzieci płakały
Matka tyle wycierpiała
że teraz już w grobie
Drwi sobie z bomb pewnie
śmieje się z robactwa
Kiedy byłem więźniem
Zniewolono mi żonę
Ukradli mi duszę
Całą czułą przeszłość
Jutro wcześnie rano
Drzwi zatrzasnę mocno
Tuż przed nosem latom martwym
I wyjdę na drogę.
Uniosę drogą swą
Jak żebrak to, w co wierzę
I cały kraj przemierzę,
I powiem wszystkim w krąg:
- Gdy krwawy zabrzmi krzyk,
Gdy ktoś do boju wzywa
I ziemia czeka chciwa,
Zostańcie w domach swych.
A jeśli w cenie krew
I własną przelać trzeba,
Niech pierwszy ją przelewa
Sam prorok nasz i szef!
Gdy swoim ludziom pan
Rozkaże zwlec mnie z drogi,
Zabiją mnie bez trwogi,
Bo nagie ręce mam.
Pójdę żebrać życie
Na gościńcach Francji
Od Bretanii po Prowansję
I rozkażę ludziom
Nie idźcie na wojnę
Nie idźcie do walki
Zaprzestańcie marszu
A jeśli trzeba krwi
Niech Pan odda własną
Panie Prezydencie
Niezgorszy gagatku
Jeśli będzie mnie Pan ścigał
Uprzedź Pan żandarmów
Nie nie będę uzbrojony
Niech strzelają śmiało.


Back to the song page with all the versions

Main Page

Note for non-Italian users: Sorry, though the interface of this website is translated into English, most commentaries and biographies are in Italian and/or in other languages like French, German, Spanish, Russian etc.




hosted by inventati.org